Jeśli jesteś zainteresowany nauką, rozwojem i nowymi technologiami, to znajdujesz się we właściwym miejscu. Blog nowe technologie to znakomite źródło informacji ze świata smartfonów, komórek i tabletów. Na naszej stronie będziesz mógł dowiedzieć się o najbardziej interesujących i istotnych odkryciach i wydarzeniach z różnych części świata.



Trzymiesięczne staże w prestiżowym Centrum Badawczo-Rozwojowym Samsung w Warszawie są głównymi nagrodami w konkursie AppCup na najlepszą aplikację dla platformy Android, zorganizowanym przez Samsung Electronics Polska.

Konkurs przeznaczony jest dla studentów wszystkich polskich uczelni, a rozpocznie się 1 listopada 2012 r. i potrwa do 31 marca 2013 r. Szeroko zakrojona akcja promująca konkurs wśród studentów prowadzona będzie we wszystkich głównych ośrodkach akademickich i rozpocznie się 7 listopada na Politechnice Wrocławskiej.

Tematem konkursu jest stworzenie gry lub aplikacji mobilnej działającej na platformie Android na jednym z sześciu urządzeń Samsung. Młodzi developerzy mogą zgłaszać swoje uczestnictwo indywidualnie oraz w dwu i trzyosobowych zespołach. Pierwszym 50-ciu chętnym, którzy zadeklarują swój udział, Samsung wypożyczy urządzenia do testowania pisanych aplikacji.

W trakcie trwania konkursu Samsung zorganizuje dla uczestników specjalne warsztaty, podczas których będą mieli oni możliwość skorzystania z konsultacji specjalistów pracujących na co dzień w polskich biurach R&D przy tworzeniu oprogramowania dla Samsung, a także zaproszonych gości z branży mobilnej. Odbędą się one 20 stycznia 2013 roku. Udział w warsztatach nie jest obowiązkowy, ale wszyscy, którzy zdecydują się na skorzystanie z doświadczenia czołowych polskich informatyków, będą mogli poszerzyć swoją wiedzę i skorzystać z bogatego doświadczenia ekspertów.
Polscy studenci od lat należą do światowej czołówki wśród programistów. Zajmują najwyższe miejsca w międzynarodowych konkursach informatycznych i z sukcesami rywalizują z rówieśnikami z najbardziej renomowanych światowych uczelni. Samsung od lat wspiera młodych utalentowanych informatyków i stara się oferować im najlepsze możliwości rozwoju na rynku. Mamy nadzieję, że ten konkurs pomoże im w rozpoczęciu poważnej, zawodowej kariery – może to będzie kariera właśnie w naszej firmie - powiedział Adam Roś, Senior R&D Manager z Centrum Badawczo-Rozwojowego Samsung w Warszawie.


Wyniki konkursu zostaną ogłoszone na stronie www.appcup.samsung.pl do dnia 30 kwietnia 2013, a zwycięzcy otrzymają cenne nagrody, których łączna wartość wynosić może nawet 80 tysięcy złotych:
  • pierwsza nagroda to 3-miesięczny staż w Centrum Badawczo-Rozwojowym Samsung Polska w Warszawie (dla każdego członka zespołu) oraz 10 000 zł do podziału na zespół
  • druga nagroda to 3-miesięczny staż w Centrum Badawczo-Rozwojowym Samsung Polska w Warszawie oraz Samsung GALAXY S III (dla każdego członka zespołu)
  • trzecia nagroda to Samsung GALAXY Note II (dla każdego członka zespołu)
  • czwarta nagroda to GALAXY Note 10.1 (dla każdego członka zespołu)
  • piąta nagroda to Samsung GALAXY S III (dla każdego członka zespołu)

W XXI wieku nikt już nie wyobraża sobie pracy bez komputera. Zobowiązania zawodowe wysuwają się na pierwszy plan, nie możesz pozwolić sobie nawet na najmniejsze zaległości w pracy? W efektywnym wykonywaniu codziennych obowiązków i lepszym gospodarowaniu czasem pracy pomaga odpowiednio dobrany do Twoich potrzeb sprzęt komputerowy. Warto dowiedzieć się jakie parametry techniczne i jakie programy pomogą Ci podwyższyć standard pracy i choć na chwilę zwolnić tempo życia.

Wygoda użytkowania przez cały dzień

Acer Aspire z serii M
Niezależnie od tego, czy pracujesz w biurze czy w domu, czy często podróżujesz, zawsze musisz być w centrum wydarzeń i być on-line niemal non-stop. Dlatego warto wybrać do codziennego użytku sprzęt z długim czasem pracy na baterii. Z notebooka Acer Aspire z serii M, np. M3-581 można korzystać nawet powyżej 8 godzin bez konieczności ładowania. Dzięki temu spotkania biznesowe w niestandardowych miejscach czy praca w biegu, bez dostępu do prądu nie będą problemem.

Wygoda użytkowania urządzeń elektronicznych jest bardzo istotna dla aktywnych biznesmenów, którzy lubią mieć najnowsze informacje i ważne dokumenty pod ręką. Tablety Acer z systemem Android pozwalają na komfortową pracę, dzięki ekranowi dotykowemu. Natomiast możliwość korzystania z programów MS Office gwarantuje program Polaris Office, czyniąc z tabletu Acer A510 przenośne biuro.

W sprzętach biznesowych Acer serii TravelMate można znaleźć także oprogramowanie Acer Office Manager, które pozwala między innymi na zdalne zarządzanie notebookami w firmie, monitorowanie ich stanu technicznego oraz śledzenie zasobów użytkownika.

Bezpieczeństwo danych

Acer TravelMate
Gromadzone na biznesowym sprzęcie dane powinny być w odpowiedni sposób chronione przed utratą oraz kradzieżą. Program Acer BackUp Manager, który znajduje się w każdym notebooku firmy Acer, np. serii ultrabooków Acer S, służy do tworzenia kopii zapasowych na zewnętrznych nośnikach, między innymi na dyskach przenośnych. Wystarczy jednorazowo ustawić program za pomocą trzech prostych kroków tak, aby sam bez potrzeby pamiętania o tworzeniu kopii zapasowych, wykonywał je za Ciebie. Jeżeli Twój notebook ulegnie uszkodzeniu, nadal masz dostęp do duplikatów swoich plików.

Sprzęt biznesowy Acer TravelMate posiada również dodatkowe zabezpieczenia na wypadek kradzieży. Dzięki funkcji Acer ProShield notebook ulegnie zablokowaniu przy próbie uzyskania dostępu przez nieupoważnioną osobę. Zaszyfrowane w ten sposób pliki będą bezpieczne.

Ekstremalna kamera Sony HDR-AS15

poniedziałek, 29 października 2012 0 komentarze

Segment kamer o profilu ekstremalnym poszerza się wraz z wejściem na rynek kamery Sony HDR-AS15. Starcie czeka ją niebyle jakie, bo od lat niedoścignione trendy wyznacza amerykańska firma Woodman Labs, znana z produkcji kamer GoPro. Czy kopciuszek zachwyci polską scenę sportów ekstremalnych ?

Premiera HDR-AS15 zbiega się w Polsce z nieformalnym rozpoczeciem sezonu narciarskiego. Narciarstwo to tylko jeden ze sportów ekstremalnych dla których została stworzona, ponieważ kamera może zostać wykorzystana praktycznie w każdych warunkach, do kręcenia ujęć w każdej dyscyplinie. Począwszy od skoków na spadochronie, przez downhillowe zjazdy, na ujęciach z głębin morskich kończąc. Sony HDR-AS15 jest na to świetnie przygotowana i widać, że Sony nie bez przyczyny czekało tak długo z wejściem na ekstremalny rynek. Wzorce czerpane z GoPro są widoczne, jednak wiele rozwiązań jest nowatorskich jak na Japończyka przystało. Jak wygląda porównanie z głównym konkurentem GoPro HD Hero2 ?
Sony HDR-AS15
Na pierwszy rzut oka kamery różnią się diametralnie i widać, że Sony uciekło w stylistykę bardziej przypominającą kamerę sportową. Elektronika zamknięta w tubie jest zdecydowanie lepiej przystosowana do mocowania w mało wygodnych miejscach. Rowerzyści ucieszą się najbardziej, bo mocowanie GoPro pod siodełkiem, lub przy widelcu było niestety bardzo uciążliwe. Obie kamery posiadają w standardzie obudowę dającą wodoszczelność do 60 m oraz pełną odporność na zabrudzenia i kurz, czyli dla wielu pytających o sprzęt najważniejsze cechy - ocenia Rafał Zych ze sklepu Matrixmedia.pl, dystrybutora sprzętu RTV.

GoPro HD Hero2 wyposażona jest w matrycę obrazu o efektywnej ilosci 11Mpix. AS15 osiąga prawie 12Mpix z matrycy, która mogła by dać 16,8 gdyby nie została jednak „przycięta” do wymiarów 16:9. Pod względem rozdzielczości nagrywania, testowane kamery wyciągają 30/48 fps przy rozdzielczości HD(1,920x1,080). Sony wyróżnia się 120 klatkami przy rozdzielczości 720p w porównaniu z 60 fps jakie daje GoPro. Ten ostatni daje jednak większą możliwość wyboru rozdzielczości. Niewątpliwą przewagą HDR-AS15 jest wykorzystanie aktywnego stabilizatora obrazu SteadyShot jaki znajdziemy w innych kamerach tej marki, jednak dopiero przy prawdziwie ekstremalnych nagraniach można poznać jego prawdziwy potencjał .

Kamera Sony wyposażona jest w moduł WiFi, który w GoPro występuje opcjonalnie. Funkcja bardzo istotna z powodu szybszego dostępu do transmisji danych, szczególnie w połączeniu z telefonem gsm, dająca możliwość prowadzenia transamisji na żywo. Próby prowadzenia takich relacji mniejszych wyścigów kolarskich będą prowadzone w najbliższym sezonie.

Walka o podium rozpoczyna się w ten weekend, kiedy HDR-AS15 pojawi się oficjalnie na półkach. Bez względu na wynik, premiera Sony w tym segmencie na pewno przyniesie korzyść dla użytkowników. Amerykański producent będzie mieć godnego rywala do walki technologicznej, a tym samym podniesie się jakość kolejnych modeli. Rozpocznie się także rywalizacja cenowa, co może pozwoli tym ekstremalnym miniaturom stanieć do poziomu jaki oczekują przeciętni użytkownicy. Ceny obu nadal są jeszcze na wysokim poziomie ok. 1200 PLN, jednak walka dopiero się rozpoczyna – podsumowuje Zych.

Od zamierzchłych czasów marzeniem człowieka było wzbić się w powietrze. To, co kiedyś wydawało się fantazją, dziś jest już codziennością. Inżynierowie postanowili więc pójść o krok dalej. Nowy Boeing 787 Dreamliner ma stać się rewolucją w lotnictwie pasażerskim. Na czym polegać ma ta rewolucja?

Początki

Pierwszy wielosilnikowy i zabierający więcej niż jednego pasażera samolot pasażerski, rosyjski Sikorski Ilja Muromiec, miał swój debiut w 1913 roku. Już blisko 100 lat temu dla konstruktorów latających maszyn ważny był komfort pasażerów podczas lotu.
Boeing 787 Dreamliner

– Na pokładzie Sikorskiego mieściły się wygodne fotele, łazienka, salon oraz sypialnia, był on również wyposażony w ogrzewanie oraz oświetlenie. Ten samolot nigdy jednak nie spełnił swojej funkcji. Wybuch I wojny światowej zmusił konstruktorów do przemianowania pierwszego samolotu pasażerskiego na strategiczny bombowiec – mówi Jarosław Dobrzyński z Muzeum Lotnictwa w Krakowie. – Współcześnie jeszcze większą wagę przywiązuje się do wyglądu i komfortu, jest to nie mniej ważne niż bezpieczeństwo załogi i pasażerów.

Choć to w Rosji skonstruowano pierwszy samolot pasażerski, pionierem w rozwoju lotów pasażerskich nie była Rosja, a Stany Zjednoczone. To właśnie tam w 1952 roku firma Boeing Commercial Airplanes stworzyła pierwszy pasażerski samolot dalekodystansowy – Boeing 707. Dzisiaj Amerykanie zaskakują nas po raz kolejny, prezentując model Boeing 787 Dreamliner.
Boeing 787 Dreamliner

Marzenia się spełniają

Boeing 787 Dremaliner określany jest jako spełnienie marzeń o najnowocześniejszym samolocie pasażerskim świata. Posiada on bowiem wiele cech, które wyróżniają go spośród innych samolotów skonstruowanych do tej pory. – Dreamliner jest projektem wyjątkowym pod wieloma względami. Nie jest to ewolucja, jak w przypadku innych samolotów, a bardziej rewolucja, bo samolot ten powstał od podstaw jako całkowicie nowa konstrukcja – mówi Krzysztof Moczulski, pasjonat podróży i znawca samolotów.
W zestawieniu z obecnie używanymi samolotami, w Dreamlinerze zmienia się praktycznie wszystko. Zadbano w nim o najdrobniejszy szczegół. Stworzono lekki, ekonomiczny oraz szybki samolot z elegancki wnętrzem, który na swój pokład może zabrać ponad 300 pasażerów i latać na dystansie ponad 15 tys. kilometrów.
Boeing 787 Dreamliner

Konstruktorom i architektom zależało na pierwszym wrażeniu, jakie towarzyszy pasażerom po wkroczeniu na pokład Dremalinera. To, co od początku przykuwa uwagę, to ogrom przestrzeni, który sprawia, że ogarnia nas poczucie spokoju. Taki efekt uzyskano dzięki wysokiemu sufitowi, nowoczesnej architekturze wnętrza oraz grze świateł. Sufit zainspirowany niebem, ma przywodzić na myśl podniebne przestworza.

– Zdecydowanie na komfort podróży pozytywnie wpływa ‘mood lighting’ – specjalne oświetlenie kabiny, symulujące naturalny dobowy rytm (zachód, wschód słońca itp.). Na uwagę zasługuje także wyższe ciśnienie i większa wilgotność we wnętrzu samolotu – jest to zasługa materiałów kompozytowych, z których zbudowany jest Dreamliner. Dzięki temu po trwającym kilkanaście godzin rejsie dalekodystansowym wysiądziemy z samolotu mniej zmęczeni – wylicza Krzysztof Moczulski.

Wzrok przyciągają również bardzo duże okna, których przyciemnienie można regulować za pomocą przycisków. Okna są o 65% większe od tych w poprzednich modelach. Projektantom chodziło głównie o to, by pasażerowie mogli swobodnie podziwiać widoki podczas lotu. Dodatkowo, typowe plastikowe zasłony zostały zastąpione przez nowoczesną technologię fotoelektrochromatyczną. Dzięki temu przy pomocy jednego guzika możemy dowolnie ściemniać lub rozjaśniać szybę zgodnie ze swoimi preferencjami. Poza tym Boeingu 787 jest o wiele cichszy od swoich poprzedników, nawet w kokpicie. Samolot jest także przyjazny środowisku naturalnemu, a to dzięki niższemu zużyciu paliwa i niskiej emisji spalin.
Dla LOT-u
Boeing 787 Dreamliner

Polskie Linie Lotnicze LOT jako pierwszy europejski przewoźnik weszły w posiadanie Boeinga 787. Do floty LOT-u dołączy 5 tego typu maszyn, w przyszłości mają do nich dołączyć jeszcze 3 samoloty.

– Z komunikatów wydawanych przez linie lotnicze wynika, że Dreamliner wyruszy w swój pierwszy rejs w barwach LOT-u już w grudniu tego roku – mówi Ewa Malec z centrum zakupu biletów lotniczych Why Not FLY. – Najprawdopodobniej od stycznia 2013 będzie latał zarówno na trasach europejskich, jak i do Stanów Zjednoczonych, Chin i Kanady.

Wersja zakupiona przez LOT ma konfigurację trzyklasową. Wnętrze klasy biznes jest ekskluzywnie urządzone. Mieści się w nim 18 szerokich, komfortowych foteli rozkładanych do pozycji leżącej – full-flat, w układzie 2-2-2. Nowością jest klasa premium economy, mieszczącą 21 foteli. W tej klasie fotele są bardziej komfortowe i zdecydowanie większe, a dodatkowo rozkładają się do pozycji półleżącej. W podłokietniku każdego z foteli zamontowany jest system rozrywki pokładowej.

W każdej z wymienionych klas i w klasie ekonomicznej pasażerowie mają do dyspozycji indywidualny monitor (w klasie ekonomicznej jest on wbudowany w poprzedzający fotel), z systemem rozrywki pokładowej audio-video z portem USB i gniazdkiem elektrycznym. To wszystko daje nam możliwość samodzielnego wyboru, w jaki sposób chcemy spędzić podróż.

Bez wątpienia Boeing 787 jest niemałą gratką dla wszystkich miłośników lotnictwa. Kiedyś konstruktorzy stawiali na bezpieczeństwo, teraz gdy już udoskonalili technikę i budowę samolotu, skupiają swą uwagę na komforcie. Dreamliner ma stanowić całkowicie nowy standard podróży na trasach dalekiego zasięgu. Czy tak się stanie? Już niebawem będziemy mogli się o tym przekonać na własnej skórze.

Firma MiTAC, właściciel marki Mio, planuje wprowadzenie na polski rynek tabletu dla lekarzy. Urządzenie MioCARE to owoc połączenia technologii biomedycznej, wyspecjalizowanego oprogramowania dla urządzeń przenośnych oraz rozwiązań mobilnych. Wcześniej zostało wprowadzone na rynki azjatyckie. Obecnie MiTAC poszukuje partnerów handlowych do dystrybucji urządzeń w Polsce.

Tablet MioCARE został zaprojektowany w taki sposób, że z łatwością można korzystać z niego w warunkach szpitalnych. Wielkość urządzenia (przekątna ekranu 6”) została dobrana tak, żeby mogło się ono łatwo zmieścić w kieszeni lekarskiego fartucha i aby można je było chwycić jedną ręką.

Producent zadbał o to, żeby tablet mógł być poddawany dezynfekcji i odkażany 75 proc. roztworem alkoholu, co jest niezbędne podczas korzystania ze sprzętu w szpitalu. Urządzenie ma też wbudowany Bluetooth i bezprzewodową sieć WiFi oraz dostęp do dedykowanej usługi Chmury. Wyposażono je m.in. w czytnik, za pomocą którego lekarze mogą odczytywać kody kreskowe na kartach pacjentów.

Obecnie marka Mio jest na etapie poszukiwania partnerów handlowych wspierających firmę w dystrybucji urządzenia w Polsce.

Sebastian Powszuk, 24-letni grafik z Polski, został zwycięzcą kreatywnego konkursu graficznego Fotolia TEN, wygrywając m.in. międzynarodową kampanię reklamową o wartości ok. 750 000 zł. Jego praca, której przewodnim tematem jest „Podróż”, została wybrana jako najlepsza z pośród 1260 grafik nadesłanych z całego świata. W konkursie wyróżniono również pracę drugiej osoby z Polski – w kategorii „Lifestyle”.

Kolekcja TEN to kreatywny projekt promujący sztukę cyfrową, w którym udział wzięło 10 światowej sławy artystów cyfrowych. Ich prace były oferowane do ściągnięcia bezpłatnie (24h) przez kolejnych 10 miesięcy, począwszy od grudnia 2011 roku. 10 września 2012 r., został ogłoszony międzynarodowy konkurs kreatywny zainspirowany tym projektem. To prestiżowa impreza – z dedykowaną konkursową stroną na Facebooku: http://www.tencollectioncontest.com – w której wzięli udział graficy z obszaru „digital art” z całego świata. Przez miesiąc wszyscy uczestnicy wysyłali swoje prace, które – zgodnie z regulaminem – musiały nawiązywać do jednego z takich tematów jak: biznes, rodzina, podróż, pieniądze, żywność, lifestyle, abstrakcja, street art, mobile oraz drinks. Ponadto, każdy projekt musiał być zapisany jako plik PSD i stworzony przy użyciu przynajmniej trzech zdjęć z serwisu Fotolia, które zostały wykorzystane przez artystę z Kolekcji TEN. Do tworzenia plików konkursowych mogły być wykorzystywane także prywatne obrazy oraz inne pliki z bazy Fotolii. Zwycięzcy konkursu Fotolia TEN otrzymują nagrody o łącznej wartości ok. 850 000 zł.
Zwycięska praca przedstawia motyw „Podróż”

– W ciągu jednego miesiąca zebraliśmy na naszej stronie na Facebooku 1260 prac pochodzących z 20 krajów, z przewagą uczestników z Francji, USA i Włoch. Ci ostatni wykazali też żywe zainteresowanie obrazami, z ponad 35 000 kliknięciami „Lubię to” na Facebooku i przyczynili się do zasięgu, który objął ponad 250 000 internautów. Jest to bardzo satysfakcjonujący wynik, tym bardziej że potwierdzony wysoką jakością ogólną prac wszystkich uczestników. Zwycięski projekt autorstwa Sebastiana Powszuka odpowiadał w sposób perfekcyjny założeniom konkursu, jak również ukazał dużą kreatywność twórcy i zaplecze techniczne w zakresie kompozycji, manipulacji cieniem i światłem oraz ogólnie fotomontażu. Jesteśmy tym bardziej zadowoleni z rezultatu konkursu, w którym zwyciężył młody utalentowany grafik, do tej pory nie znany szerokiej publiczności. Dzięki naszej inicjatywie, będzie miał szansę zobaczyć swoją pracę w międzynarodowej kampanii reklamowej – wyjaśnia Oleg Tscheltzoff, Prezes i współzałożyciel banku zdjęć Fotolia.

Tak konkurs komentuje Beata Jaroszewska, dyrektor operacyjny Fotolia na Polskę:

– Jesteśmy niezwykle szczęśliwi, że konkurs wygrał nasz rodak, Sebastian Powszuk. Mimo, iż wybór był bardzo trudny, Jury, czyli 10 twórców obrazów z kolekcji TEN, reprezentanci serwisu Fotolia oraz partnerzy konkursu (Wisibility, Amkashop), przyznając nagrodę wzięło pod uwagę inspirację, technikę oraz refleksje artysty. To właśnie połączenie tych trzech elementów sprawiło, że praca Sebastiana została doceniona i wyróżniona jako najlepsza na tle międzynarodowej konkurencji. Nagroda dla Sebastiana oraz wyróżnienie dla Vana za kreację w temacie „Lifestyle” potwierdza, że Polska i nasi artyści cyfrowi reprezentują wybitny poziom w skali całego świata – powiedziała Beata Jaroszewska.

Sebastian Powszuk: cudowny talent do tej pory nieznany

Sebastian Powszuk
Grafik i webmaster w firmie Biapol w Warszawie, Sebastian Powszuk, nadal nie dowierza, że pokonał międzynarodową konkurencję. – Kiedy Fotolia oznajmiła mi, że wygrałem ten konkurs, nie wierzyłem własnym uszom – opowiada spontanicznie o własnej reakcji na zwycięstwo. – Nadal nie dowierzam, mówi. Od dziecka zauroczony grafiką i sztuką cyfrową, ten 24-letni samouk, który źródeł inspiracji poszukuje głównie w internecie, ale także we wszystkim, co go otacza (kino, książki, życie...), określa sam siebie jako perfekcjonistę. – Nie mogę zasnąć, jeśli nie skończę projektu, który zacząłem. Nad pracą konkursową pracowałem przez jeden weekend z krótkimi przerwami – dodaje Sebastian.

Do dzisiaj „największymi fanami” twórczości Sebastiana byli głównie jego współpracownicy w firmie Biapol, w której pracuje od roku. Znany jedynie w Polsce, nie miał do tej pory okazji zaprezentować swojej twórczości na arenie międzynarodowej.

– Wybrałem motyw „Podróż”, ponieważ z jednej strony inspirował mnie ten temat, miałem w głowie też własną wizję podróży, a z drugiej, ponieważ praca François Leroy według mnie była kompleksowo dopracowaną technicznie kompozycją, więc też najbardziej interesującą dla mnie, aby spróbować się z nią zmierzyć. Jego praca była idealnie dopracowana, zatem chciałem przekroczyć swoją własną granicę twórczości. Na co dzień korzystam z banku zdjęć Fotolia w moich własnych prywatnych projektach, jak również w projektach wykonywanych na potrzeby pracy, a obrazy konkursowe idealnie pasowały do mojej kreatywnej wizji podróży. Proces tworzenia pracy był następujący: najpierw był impuls, który wywołał pomysły, potem zebrałem obrazy potrzebne do stworzenia fotomontażu, następnie szkic pracy i ustalenie proporcji – powiedział Sebastian Powszuk, zwycięzca konkursu.

Teraz, dzięki Fotolii, jego praca zostanie opublikowana w międzynarodowych mediach branżowych. Jest to pierwsze tego typu wydarzenie w sektorze, które bank zdjęć Fotolia planuje niebawem wznowić.

Poza wymienioną wcześniej kampanią międzynarodową, Sebastian Powszuk zostaje także nagrodzony wieloma nagrodami od Fotolii i Partnerów o łącznej wartości ponad 20 000 zł: zestawem oprogramowania Adobe® Creative Suite® 6 Master Collection, tabletem Wacom Intuos5 Touch M, rocznym abonamentem w serwisie Fotolia (100 pobrań/miesiąc), 1 000 „TUTO kredytów” do wykorzystania na tuto.com oraz wydrukiem PVC dużego formatu za pośrednictwem strony Amkashop.com.

Jury wyłoniło w konkursie także 9 najlepszych prac, po jednej w każdym z pozostałych tematów Kolekcji TEN. Wszyscy wyróżnieni otrzymają nagrody warte ponad 7 000 złotych (tablet Wacom Intuos5 Touch M, roczny abonament Fotolia (25 pobrań / miesiąc), 100 "TUTO kredytów" do wykorzystania na tuto.com oraz torba graficzna od Amkashop.com).
Dziewięć pozostałych nagrodzonych prac

Jury przyznało także 4 nagrody specjalne (zestaw oprogramowania Adobe® Creative Suite® 6 Master Collection oraz miesięczny abonament w Fotolii), które powędrują do autorów 4 prac, które przyciągnęły uwagę ze względu na swoją kreatywność i oryginalność, w tym także drugiej osoby nagrodzonej z Polski, Vana Walko.
Prace nagrodzone 4 nagrodami specjalnymi

Już w listopadzie 100 osób spotka się by pracować nad startupami podczas Poznań Startup Weekend. Co przyniesie druga poznańska edycja? Dwudziestu praktyków w roli mentorów, ciekawe nagrody i szansę na udział w Global Startup Battle. Ale by to wszystko zdobyć, trzeba się będzie mocno napracować. Będą też przyjemne chwile – w tym roku organizatorzy poznańskiego Startup Weekendu planują szereg ciekawych imprez towarzyszących – od pokazów filmowych po warsztaty tematyczne dla programistów. Atrakcji nie zabraknie.

Odbywający się w tym roku od 16-18 listopada Poznań Startup Weekend stanowi swego rodzaju zwieńczenie Międzynarodowego Tygodnia Przedsiębiorczości. Imprezy towarzyszące rozpoczną się już 15 listopada zorganizowanym wspólnie z Substance pokazem filmu The Startup Kids – dokumentu pokazującego historie młodych ludzi pracujących nad realizacją swoich marzeń o własnym biznesie Następnie odbędą się GDG Poznań BootCamp oraz DateCamp – dwa wydarzenia przygotowane specjalnie dla programistów. W piątek 16 listopada o 18.30 drzwi School o Form, w której w tym roku odbywa się Startup Weekend zostaną otwarte dla młodych przedsiębiorców.
Poznań Startup Weekend

Formuła Startup Weekendu jest już znana. Uczestnicy spotykają się by w ciągu 54 godzin stworzyć projekty, które mają realną szansę na zdobycie globalnego rynku. Wszystko zależy od tego jak podejdą do tematu. – Mówi Michał Olszewski z funduszu LMS Invest, jeden z organizatorów poznańskiego Startup Weekendu. Dużą korzyścią z udziału w tego rodzaju wydarzeniu jest możliwość poznania wielu osób, które w branży sięgnęły sporo, nawiązania z nimi kontaktu i uczenia się od nich. – Dodaje.

Kto będzie ich wspierał młodych przedsiębiorców w tym roku? Wśród mentorów znajdą się między innymi Collette Ballou, Kristopher Asimgil i Marcin Zabielski. Wśród sędziów sami inwestorzy, otwarci na pytania tych, którzy już myślą lub dopiero będą myśleć o pozyskaniu finansowania dla swoich projektów. Zwycięskie zespoły zostaną automatycznie zakwalifikowane do udziału w Global Startup Battle, podczas którego będą mogli jeszcze bardziej dopracować swój pomysł i zmierzyć się z zespołami z innych krajów.

Poznań Startup Weekend jest dla każdego kto ma pomysł na firmę, której działanie oparte będzie o nowe technologie. Zarówno ci, którzy mają już konkretny pomysł i chcą go dopracować, jak i Ci, którzy dopiero się przymierzają do własnego biznesu i nie mają jeszcze konkretnego pomysłu na to, czym miałby być ich startup i jakie problemy miałby rozwiązywać. Formularz rejestracyjny, szczegółowy porgram oraz bieżące informacje na temat wydarzenia znajdują się na stronie www.poznan.startupweekend.org

Poznań Startup Weeked odbywa się pod patronatem Prezydenta Miasta Poznania Ryszarda Grobelnego.

Tydzień wcześniej, 9-11 listopada odbędzie się Startup Weekend Trójmiasto, podczas którego uczestnicy również mają szansę na nominację do Global Startup Battle. Szczegóły wydarzenia można znaleźć na stronie www.trojmiasto.startupweekendorg

Książki z cyfrową duszą

poniedziałek, 22 października 2012 0 komentarze

Od początku zjawiska, jakim jest literatura w formie elektronicznej wszyscy zastanawiali się czy ta tendencja się przyjmie. Początki nowych technologii zawsze były trudne. Dziś można śmiało stwierdzić, że książka przed procesem cyfryzacji nie ucieknie. Co raz więcej tytułów pojawia się w formie ebooka lub audiobooka, kolejne wydawnictwa otwierają się na tę formę sprzedaży, a portale i księgarnie zgłaszają chęć ich sprzedaży.

Poziom polskiego czytelnictwa nie przysparza powodów na dumy. Pytanie, które się rodzi to czy nowe technologie mają szansę przyczynić się do wzrostu poziomu jego współczynnika?

Minęło już ponad 10 lat odkąd pojawiły się pierwsze urządzenia do czytania ebooków. Historia audiobooków jest zacznie dłuższa, sięga lat 30. XX wieku, a pierwsze „mówione książki” powstały m.in. z myślą o osobach niewidomych. Mimo to, to ebooki wygrywają w rankingach sprzedaży.

Magia eletro książki

Zalety elektronicznych książek można mnożyć, jedną z mniej oczywistych jest ekologiczność tej formy literatury. Dzięki niej oszczędzamy tony papieru rocznie i ich liczba będzie rosła. W przypadku ebooków znaczącą zaletą funkcjonalną jest możliwość zaznaczania i łatwego odszukiwania notatek, w urządzeniach służących do ich czytania. Ale nie tylko to się liczy! Dzięki elektronicznym książkom osoby słabowidzące lub niewidzące, mogą korzystać z zasobów literatury. Audiobooków po prostu słuchając, a ebook ma funkcję powiększania czcionki. Mniej problemów mają także wydawcy, którzy do tej pory musieli borykać się decyzjami dotyczącymi nakładów. Widoczne zalety ebooków i audiobooków, przyczyniają się do tego, że niektórzy autorzy niemal całkowicie zrywają z tradycją drukowanych książek. Bestseller E. L. Jamesa „50 twarzy Greya”, najpierw ukazał się w formie ebooka i został sprzedany w rekordowej liczbie 31 milionów egzemplarzy, by dopiero za jakiś czas w księgarniach pojawiła się wersja drukowana.

Naucz się słuchać

Słuchanie audiobooków, wymaga zaangażowania i skupienia. Nie każdy potrafi skoncentrować uwagę na dwóch rzeczach jednocześnie, tak aby nie być zmuszonym do wyłącznego słuchania książki. Jak twierdzą autorzy badań nad płcią mózgu, łatwiej przychodzi to kobietom, niż mężczyznom (wynika to z budowy mózgu) jednak jest osiągalne w pewnym stopniu przez każdego. W ciągu kilku ostatnich lat wielu uznanych pisarzy przekonuje się do przejścia od tradycyjnej formy książki do bardziej nowoczesnych, jak mówi Małgorzata Kalicińska, autorka bestsellerów (Dom nad rozlewiskiem, Lilka) – Pokochałam wielką miłością audiobooki, jestem ich absolutną fanką. Nasze powieści są tak pięknie podane przez naszych, polskich aktorów, wspaniale się ich słucha. W dowód tego autorka wydała kilka książek w tej właśnie formie. Audiobooki Małgorzaty Kalicińskiej można znaleźć w wielu księgarniach, niedawno pojawiły się również na platformie XXLSTOCK.COM, skąd można je ściągnąć bezpośrednio na swój komputer bez konieczności wychodzenia z domu. Podobnie jak opowiadanie w formie ebook’a pt. „Fiodor”, które Małgorzata Kalicińska napisała na podstawie wspomnień ojca z czasów II Wojny Światowej.

Ekonomia przede wszystkim

Pomijając wartość artystyczną audiobooków, które są w większości materiałami bardzo przyjemnymi w odbiorze, warto wspomnieć o ich niskich cenach, które dotyczą również ebooków. Studentka socjologii Uniwersytetu Warszawskiego, komentuje – Nie zrezygnuję na pewno z tradycyjnej literatury, za bardzo lubię zapach papieru i ceremonie ustawiania przeczytanych już książek na półce, ale w przypadku pozycji, które czytam tylko i wyłącznie ze względów użytkowych czy naukowych uważam, że nie ma nic lepszego, niż ebook, jest tańszy, „lżejszy” i nie zabiera miejsca. Być może właśnie dlatego oprócz ebooków i audiobooków Małgorzaty Kalicińskiej i innych znanych autorów, na nowej polskiej platformie XXLSTOCK.COM można znaleźć bardzo dużo poradników i książek naukowych, przydatnych nie tylko studentom, za to niedrogich jakby były właśnie dla nich.

Przy okazji publikacji raportu nt. najaktywniejszych zagrożeń komputerowych ostatniego miesiąca, analitycy ostrzegają graczy Diablo III przed pułapkami phishingowymi, które krążą w sieci i których celem jest wyłudzenie danych dostępowych do kont użytkowników serwisu battle.net.

Eksperci przechwycili znaczną liczbę wiadomości mailowych, których autor, podszywając się pod przedstawiciela firmy Blizzard (producenta gry Diablo III), grozi odbiorcy zamknięciem konta w serwisie battle.net, niezbędnym do gry w sieci w StarCraft II, World of Warcraft czy Diablo III. Powodem podjęcia wspomnianych działań ma być rzekome złamanie przez użytkownika zasad serwisu battle.net i nielegalna próba sprzedaży konta. Według informacji zawartych w mailu jedynym sposobem na zdjęcie blokady konta i anulowanie procedury jego usunięcia jest ponowne zautoryzowanie się użytkownika w serwisie, do którego link podano w treści wiadomości.
Lista zagrożeń września wg laboratoriów ESET

Kliknięcie odnośnika kieruje użytkownika na stronę, która łudząco przypomina oryginalny serwis battle.net. Uważni internauci z pewnością dostrzegą podejrzanie długi adres WWW oraz drobne literówki w tekstach na stronie, dzięki czemu prawdopodobnie nie wpadną w pułapkę zastawioną przez cybeprzestępców. Mniej doświadczeni użytkownicy mogą jednak tych szczegółów nie dostrzec, a jak ostrzega Kamil Sadkowski, analityk zagrożeń z firmy ESET, próba zalogowania się do konta za pośrednictwem takiej strony może skończyć się dla gracza Diablo III nawet utratą całej postaci. To z kolei oznacza w najlepszym wypadku zmarnowanie dziesiątek, a czasem setek godzin jakie gracz poświęcił na grę i rozwój swojej postaci.

Kamil Sadkowski podkreśla, że przed omawianą pułapką phishingową powinna ochronić użytkownika przeglądarka internetowa, która zablokuje dostęp do podejrzanej witryny. Spreparowany serwis zablokuje również pakiet bezpieczeństwa lub program antywirusowy – robi tak m.in. ESET Smart Security oraz ESET NOD32 Antivirus. Pułapka nie powinna zagrozić graczom, którzy korzystają z aplikacji z tokenem, udostępnianej przez Blizzard użytkownikom battle.net (dodaje ona do konta kolejny stopień autoryzacji).
Strona stworzona przez cyberprzestępcę do kradzieży danych dostępowych użytkowników prawdziwego serwisu battle.net

Nie należy również klikać w odnośniki w wiadomościach, które przekonują nas do zalogowania się do konta pocztowego, profilu w serwisie społecznościowym czy też rachunku karty kredytowej. Jeśli koniecznie chcemy sprawdzić bezpieczeństwo naszych pieniędzy lub informacji otwórzmy samodzielnie przeglądarkę, wpiszmy adres banku, serwisu społecznościowego lub platformy do gier online i dopiero tam wprowadźmy swój login i hasło. Kluczowym jest, aby system operacyjny nie był zainfekowany złośliwym programem, tzw. keyloggerem, który mógłby przechwycić dane wprowadzane przez użytkownika. Ryzyko takie eliminuje korzystanie z legalnej kopii systemu operacyjnego oraz posiadanie sprawdzonego i regularnie aktualizowanego rozwiązania antywirusowego.

Blisko trzy miliony złotych zainwestowała gliwicka firma i3D w swój najnowszy produkt Quazar3D. Dzięki tej inwestycji powstało najnowocześniejsze na świecie rozwiązanie umożliwiające m.in. tworzenie trójwymiarowych symulacji czasu rzeczywistego (VR) oraz ich projekcję w rozbudowanych, wielościanowych systemach projekcji 3D. Wprowadzenie na rynek nowego produktu ma pozwolić i3D utrzymać pozycję jednej z najszybciej rozwijających się spółek nowych technologii w Europie Środkowej i Wschodniej. Do szerokiego grona klientów i3D należą już takie uznane marki, jak np. BP, Boeing, Orange czy ExxonMobil. Firma planuje również wzrost zatrudnienia i dalszą ekspansję na całym świecie.

Edukacja, inżynieria przemysłowa, architektura, medycyna, czy branża wojskowa – to tylko niektóre z dziedzin, w których wykorzystywane są nowe technologie wirtualnej rzeczywistości.

W centrali i3D w Gliwicach powstają rozwiązania dla światowych koncernów (BP, Boeing, ExxonMobil), polskich samorządów, uczelni wyższych (Śląski Uniwersytet Medyczny, Politechnika Śląska) oraz przedsiębiorstw (Ceramika Paradyż, Jastrzębska Spółka Węglowa, Tauron).
i3D – Quazar3D

Najnowszy produkt i3D – Quazar3D, dzięki łatwemu i przyjaznemu interfejsowi obsługiwać mogą osoby bez umiejętności programistycznych. Z narzędzia korzystać może więc nie tylko wąskie grono wyspecjalizowanych programistów, ale także graficy i wszyscy inni użytkownicy, którzy wezmą udział w szkoleniu.

Kolejnym ukłonem i3D w stronę szerszej grupy odbiorców jest udostępnienie Quazar3D w wersji trialowej, umożliwiającej indywidualnym użytkownikom skorzystanie z oprogramowania za darmo, bez limitu czasowego. Oznacza to, że studenci czy inżynierowie pracujący nad projektami, mogą obejrzeć ich wizualizacje 3D bez konieczności używania języka programowania i ponoszenia jakichkolwiek kosztów. W ramach strony poświęconej oprogramowaniu Quazar można również – nie będąc klientem firmy – korzystać z forum poświęconego rozwiązaniom związanym z wirtualną rzeczywistością.

– Rozwój własnego środowiska programistycznego, które nazwaliśmy Quazar3D ma strategiczne znaczenie dla dalszego wzrostu spółki. Dzięki wprowadzeniu na rynek tego nowoczesnego i konkurencyjnego rozwiązania udowadniamy, że potrafimy nie tylko korzystać z zaawansowanych technologii wirtualnej rzeczywistości, ale i wyznaczamy jej nowe standardy. Tym samym mamy możliwość pokazania, że w Polsce mogą powstawać produkty i rozwiązania na światowym poziomie. W niszowych, technologicznych dziedzinach, takich jak technologia 3D i wirtualna rzeczywistość nasze umiejętności i kreatywność są najlepszym potencjałem – mówi Arkadiusz Patryas, współzałożyciel i członek zarządu Grupy i3D.

Jednym ze stałych klientów gliwickiej firmy jest Saudi Aramco, królewski koncern petrochemiczny z Arabii Saudyjskiej, dla którego specjaliści z i3D przygotowali zestaw aplikacji symulujących działanie maszyn i urządzeń, prezentację przekrojów geologicznych oraz rozwiązanie Quazar3D Cave, służące do obsługi największej na świecie jaskini wirtualnej rzeczywistości znajdującej się w ośrodku badawczo-szkoleniowym Saudi Aramco. Rozwiązaniami z zakresu VR zainteresowała się już także polska armia.

W zeszłym roku potencjał edukacyjny wirtualnej rzeczywistości odkrył Śląski Uniwersytet Medyczny, co zaprocentowało przygotowanym we współpracy z i3D zestawem e-fizjologia, prezentującym wirtualne procesy fizjologiczne zwierząt. Aplikacje projektu e-fizjologia zastępują tradycyjne, niemożliwe obecnie ze względów prawnych, ćwiczenia laboratoryjne przeprowadzane na zwierzętach. Wykorzystaniem technik 3D w edukacji zainteresowana jest również Politechnika Białostocka. Na szeroką skalę rozwiązania oparte o oprogramowanie Quazar3D wdrożyła Politechnika Śląska w ramach projektu InterEdu – Interaktywne Kształcenie Inżyniera. W ramach współpracy z gliwicką uczelnią powstała najobszerniejsza na świecie biblioteka wirtualnych aplikacji, dzięki czemu wszystkie zajęcia na Wydziale Mechanicznym Technologicznym prowadzone są z wykorzystaniem interaktywnych aplikacji 3D.

Aktualnie grupa i3D zatrudnia 65 osób, które pracują w biurach zlokalizowanych w Houston, Nowym Sączu i Gliwicach. Firma nosi się jednak z zamiarem rekrutacji kolejnych pracowników i planuje dalszy rozwój.

Firma Logitech prezentuje Bluetooth Illuminated Keyboard K810, klawiaturę kompatybilną z urządzeniami opartymi o systemy Windows, iOS i Android™. Dzięki łączności Bluetooth, nowość Logitech może sparować się jednocześnie z trzema urządzeniami oraz szybko przełączać się między nimi po naciśnięciu zaledwie jednego przycisku. Ponadto produkt wyróżnia się designem zaprojektowanym specjalnie z myślą o systemie Windows 8.

– Coraz częściej korzystamy z kilku urządzeń jednocześnie, a Logitech Bluetooth Keyboard Illuminated pomoże nam szybko i sprawnie przełączyć się między używanymi sprzętami – mówi Mike Culver, vice president of brand development for consumer computing platforms w firmie Logitech. – Korzystając z bogatego doświadczenia naszej firmy w produkcji akcesoriów wysokiej jakości, stworzyliśmy nową klawiaturę, która jest połączeniem funkcjonalności i ciekawego designu, a co najważniejsze umożliwia parowanie wielu urządzeń jednocześnie – dodaje.
Bluetooth Illuminated Keyboard K810

Smukła linia nowej klawiatury, sprawi, że urządzenie będzie znakomicie prezentować się w towarzystwie innych eleganckich urządzeń, niezależnie czy jest to komputer z systemem Windows 8, iPad®, czy smartfon oparty na platformie Android.

Dzięki automatycznej regulacji podświetlenia klawiszy, K810 sama dostosowuje się do warunków oświetleniowych. Funkcja ta znacznie ułatwi pracę zarówno w ciemnych pomieszczeniach, jak i w nocy. Urządzenie wykorzystuje wykrywanie bliskości dłoni i automatycznie włącza podświetlenie.

Klawiaturę ładuje się przez port USB, a żywotność baterii wynosi nawet do 10 dni, po pełnym naładowaniu akumulatora (w zależności od sposobu użytkowania). Wygodny przełącznik On/Off oszczędza energię, a wskaźnik naładowania akumulatora informuje o konieczności podłączenia urządzenia do zasilania. K810 jest oczywiście gotowa do pracy nawet podczas ładowania.

Klawiatura została specjalnie dostosowana do obsługi systemu Windows 8, więc aby szybko znaleźć się na ekranie startowym, wystarczy użyć przycisku Start. Z kolei wciśnięcie klawisza App Switching pozwoli na szybkie przełączanie się między otwartymi aplikacjami.

Ceny i dostępność

Logitech Bluetooth Illuminated Keyboard K810 będzie dostępny na rynku europejskim od października 2012 roku w sugerowanej przez producenta cenie detalicznej 439,99 PLN.

Nowy konkurs Sony Mobile z filmowymi zagadkami. 3 misje do wyboru. Do wygrania również Xperia Tablet S, filmy z przygodami Jamesa Bonda lub bilety lotnicze dla dwojga!

Sony zorganizował konkurs „Złam Kod Xperia” z pytaniami związanymi z najnowszym filmem z przygodami agenta 007– Skyfall, który wejdzie na ekrany kin 26.10.

„Złam Kod Xperia” składa się z 3 misji, każda misja to oddzielny konkurs:

Misja 1 „Rozszyfruj Zagadkę” - w każdą środę, w czasie trwania konkursu, będą się tutaj pojawiać nowe zagadki związane z nadchodzącą premierą Skyfall. Zadaniem uczestników jest podanie prawidłowej odpowiedzi. Co tydzień 10 osób wygrywa dwa różne filmy z Jamesem Bondem. Dzięki temu osoby, które od początku brały udział w konkursie mają możliwość zebrania całej kolekcji 22 tytułów.
smartfon Sony Xperia T

W ramach Misji 2 „Przechwyć wiadomość” uczestnik ma za zadanie odnalezienie ekspozycji Xperia T w wybranych salonach Orange (lista salonów dostępna w aplikacji konkursowej) i podanie odpowiedzi na pytanie, które znajduje się na miejscu. Do wygranie jest Xperia T i dwa razy podwójne bilety lotnicze do wybranego miasta w Europie.

Do udziału w misji 3-ciej „Podaj IMEI” zapraszamy wszystkie osoby, które kupią smartfon Sony Xperia T w salonach Orange lub Sony Store, Sony Centre oraz na www.sonymobile-sklep.pl. W tej misji mogą wpisać IMEI swojej nowej Xperia T i grać o Xperia Tablet S.

Aplikacja konkursowa „Złam kod Xperia” znajduje się na stronie Sony Mobile PL na Facebooku: https://www.facebook.com/sonymobilepl/app_317058141725937

Konkurs potrwa do 28 listopada 2012.

Xperia™ T – smartfon sprawdzony przez Jamesa Bonda.

Xperia T wyposażona została w najlepszy ekran HD o przekątnej 4,6 cala z technologią Mobile BRAVIA® Engine oraz doskonały aparat fotograficzny o rozdzielczości 13 MP z funkcją fast capture. Smartfon napędza dwurdzeniowy procesor najnowszej generacji o taktowaniu 1,5 GHz, zapewniający dłuższe życie baterii, szybkie działanie i ultra-ostrą grafikę. Xperia T wyróżnia się również funkcją „One-touch”, działającą dzięki technologii NFC (Near Field Communication).

Na zlecenie firmy Sony TNS Polska przeprowadził badanie, ukazujące jak istotną rolę w naszym codziennym życiu odgrywają nowoczesne urządzenia elektroniczne. Jak pokazały wyniki, tablet staje się coraz popularniejszym urządzeniem, które zaczyna służyć nam jako pomoc domowa. Już ponad 40% użytkowników korzysta z niego przy codziennych domowych czynnościach. Okazuje się, że możemy również mówić o tablecie jako urządzeniu dla wszystkich domowników. Aż 77% posiadaczy tabletów uważa za bardzo istotne, aby sprzęt miał możliwość tworzenia dedykowanych profili użytkownika, które są kluczowym elementem chroniącym prywatność i dzięki którym z tabletu może korzystać cała rodzina.

”Ujawniona w badaniu liczba urządzeń elektronicznych z jakich korzysta nowoczesne gospodarstwo domowe (dwie trzecie wskazało pięć urządzeń lub więcej) świadczy o rozwiniętych potrzebach w tym zakresie. Obecnie zaspokajają je powszechne już laptopy, komputery stacjonarne, smartfony, odtwarzacze mp3/mp4, wieże h-fi i inne. Tablety dzięki swoim możliwościom technicznym i cechom funkcjonalnym mają potencjał lepszego dopasowania do tych potrzeb. Szczególnie ważne wydają się możliwości personalizacji urządzenia, mobilność i „poręczność” w warunkach domowych, ale też atrakcyjny wygląd” – uważa Andrzej Olękiewicz, Account Director w TNS Polska.

Dzisiejsze czasy, w których większość spraw załatwiamy za pomocą urządzeń elektronicznych z dostępem do Internetu, charakteryzują się ciągłym narażaniem naszych danych na dostęp osób niepowołanych. Świadomość tego mają również ankietowani, którzy wysoko cenią prywatność - 63% z nich nie chce, aby inni użytkownicy tabletu mieli dostęp do ich prywatnych dokumentów. Dla użytkowników prywatność jest istotna przede wszystkim ze względu na fakt, że tablet jest wykorzystywany przez wszystkich domowników. 41% badanych dzieli się nim z dziećmi, 37% z mężem/żoną.

Za najbardziej pomocne w codziennych pracach domowych wciąż uważane są laptop, telefon komórkowy i smartfon. Jednak już 43% osób posiadających tablety aktywnie korzysta z nich podczas różnych czynności domowych. Potwierdziło się również, że tablet doskonale nadaje się do użytkowania w mniej lub bardziej nietypowych miejscach w domu. Do najbardziej popularnych miejsc zaliczymy pokój dzienny/salon, miejsce wypoczynku/kanapę (najchętniej wybieraną przez osoby w wieku 31-36 lat) oraz sypialnię (częściej wybieraną przez osoby w wieku 25-30 lat). Z tabletu korzystamy także w łazience czy też będąc na tarasie/balkonie. Tylko 1/5 ankietowanych posiadających tablet korzysta z niego w kuchni, co prawdopodobnie jest spowodowane obawą o zniszczenie urządzenia poprzez zachlapanie lub zabrudzenie produktami spożywczymi. Badanie wykazało również, że co trzeci użytkownik tabletu nie rozstaje się z nim podczas wyjazdów i urlopów. Środkiem transportu, w którym najczęściej używamy tabletów jest samochód. Jeden na trzech użytkowników nie korzysta z urządzenia w środkach komunikacji miejskiej, co zapewne jest spowodowane obawą przed kradzieżą lub ochroną prywatności.

Zmienia się otaczający nas świat, zmieniają się również priorytety, które decydują o wyborze urządzeń. Obecnie, aby zainteresować potencjalnego konsumenta producenci elektroniki użytkowej muszą stawiać nie tylko na najlepsze podzespoły i parametry techniczne, ale również na wzornictwo i wygląd produktów. Potwierdziło się to w wynikach badania, które pokazały, że dla 47% ankietowanych zarówno parametry techniczne jak też wygląd są tak samo istotne.

Producenci tabletów coraz częściej koncentrują się na specyficznych potrzebach użytkowników. Sony Xperia Tablet S ma smukłą obudowę z aluminium, która gwarantuje odporność na zachlapania oraz możliwość ustawienia trybu „Gość”, zapewniającego użytkownikom możliwość tworzenia spersonalizowanych profili dla członków rodziny i współużytkowników urządzenia. Nowy tablet Sony posiada także wbudowany pilot uniwersalny, co może znacznie ograniczyć liczbę urządzeń do sterowania elektroniką w naszych domach. Jak pokazało badanie TNS Polska aż 86% badanych posiada w domu przynajmniej 2 piloty.

„Tablety stają się coraz popularniejszym urządzeniem nie tylko na całym świecie, ale także w Polsce. Użytkownicy cenią sobie ich praktyczność, stopniowo odkrywając jak wiele udogodnień mogą gwarantować. Patrząc na wyniki badań, jesteśmy pewni, że ten trend się utrzyma. Xperia Tablet S, w świetle wyników badania, wydaje się być konkretną odpowiedzią na potrzeby konsumentów.” – komentuje Piotr Papaj, rzecznik prasowy Sony.

Firma została partnerem technologicznym rozpoczynającego się 12 października 2012 roku festiwalu WARSZAWA W BUDOWIE. Podczas festiwalu produkty marki Sony - telewizory BRAVIA, Xperia™ Tablet S i Sony Tablet S oraz notebooki VAIO serii E i serii T będą stanowiły integralne elementy wystawy i technologiczne wsparcie festiwalu. Wydarzenie odbędzie się w słynnym pawilonie „Emilia” przy ul. Emilii Plater w Warszawie – to nowa siedziba Muzeum.

Festiwal, organizowany przez Muzeum po raz czwarty, jest w tym roku w całości poświęcony reklamie w przestrzeni publicznej Warszawy. Wystawa festiwalowa, zatytułowana „Miasto na sprzedaż”, prezentowana w „Emilii”, przypomni historię reklam na ulicach Warszawy od XIX wieku do dziś, pokaże dzisiejsze problemy związane z dominacją reklamy w krajobrazie miasta i zdradzi, jak rewolucja technologiczna zmieni reklamę w niedalekiej przyszłości. Wystawie towarzyszy ponad 50 wydarzeń: projekcje filmowe, warsztaty, wykłady i projekty artystyczne w przestrzeni miasta.

WARSZAWA W BUDOWIE
„Emilia” pozwala nam rozwinąć skrzydła i dotrzeć do szerokiej publiczności. Tworzymy dla niej zupełnie nowe miejsce i program łączący sztukę z najbardziej aktualnymi tematami, jakie podsuwa życie w wielkiej metropolii – bo nią właśnie staje się Warszawa. Dzięki współpracy z Sony zaoferujemy widzom szereg unikalnych atrakcji. Przy użyciu tabletów Xperia S będzie można na przykład zapoznać się z wykorzystaniem rozszerzonej rzeczywistości przez reklamę – specjalnie dla nas powstały aplikacje, które wygenerują ruchome, trójwymiarowe obrazy w wirtualnej przestrzeni wystawy - mówi Marcel Andino Velez, wicedyrektor Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie.

Nawiązanie współpracy z Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie jest wyrazem zaangażowania Sony w najciekawsze wydarzenia kulturalne. Festiwal „WARSZAWA W BUDOWIE” pokazuje sztukę w unikatowym kontekście i otoczeniu, wykorzystując bogactwo form i technologii. Zaawansowane technologicznie i wyróżniające się wzornictwem produkty Sony są naturalnym dopełnieniem przestrzeni festiwalu. – powiedział Piotr Papaj, rzecznik prasowy Sony w Polsce.
WARSZAWA W BUDOWIE

Festiwal WARSZAWA W BUDOWIE potrwa do 9 grudnia 2012. Szczegółowy program festiwalu znajduje się na stronie www.warszawawbudowie.pl. Wystawa „Miasto na sprzedaż” będzie czynna od wtorku do niedzieli, w godzinach 12:00 – 20:00. Wstęp wolny.


Samsung przedstawił kompaktowego GALAXY S III mini.  Ten niewielki smartfon z ekranem o przekątnej 4 cali  oferuje wysoką wydajność, łatwość i ergonomię użytkowania. Model ten jest kompaktową wersją flagowego smartfonu GALAXY S III i może być optymalnym wyborem dla osób, które szukają bardziej praktycznych smartfonów.

GALAXY S III stał się nową koncepcją smartfonu, który zyskał ogromną popularność na całym świecie. Z przyjemnością oddajemy w ręce naszych klientów GALAXY S III mini z rewolucyjnym wzornictwem, intuicyjną obsługą oraz inteligencją zamkniętą w bardziej kompaktowej obudowie - powiedział JK Shin, Prezes IT & Mobile Communications Division w Samsung Electronics. Bez ustanku dokładamy wszelkich starań, aby zapewnić niezwykłe doświadczenia płynące z korzystania z naszych telefonów oraz spełnić różnorodne potrzeby użytkowników.
Smasung GALAXY S III mini

GALAXY S III mini działa pod kontrolą systemu Android™ 4.1 (Jelly Bean),najnowszej wersji najbardziej popularnego systemu operacyjnego dla smartfonów, która zapewnia doskonałą grafikę, płynne przejścia między ekranami oraz zaktualizowaną usługę Google Now z wyszukiwaniem kontekstowym.

Stylowy i kompaktowy GALAXY S III mini łączy przełomowe wzornictwo z wysublimowaną prostotą. Minimalistyczna, zaokrąglona obudowa odznacza się naturalną elegancją, która znajduje odzwierciedlenie również na ekranie początkowym, w tapetach i dzwonkach. Ekran Super AMOLED o przekątnej 4 cali oferuje doskonałe wrażenia wizualne, pozwalając oglądać treści multimedialne i witryny internetowe w niezwykle żywych barwach. Kompaktowe rozmiary sprawiają, że urządzenie dobrze leży w dłoni i można je wygodnie obsługiwać jedną ręką.
Smasung GALAXY S III mini

GALAXY S III mini jest wypełniony inteligentnymi technologiami, dzięki którym interakcja z telefonem staje się całkowicie naturalna i intuicyjna. S Voice, zaawansowany asystent głosowy Samsung, który rozpoznaje potoczny język mówiony, umożliwia także sterowanie głosowe, jak np.: odblokowywanie telefonu, odtwarzanie ulubionych piosenek, regulację głośności, zarządzanie harmonogramem albo automatyczne uruchamianie aparatu i robienie zdjęć za pomocą prostych, konfigurowalnych poleceń głosowych.

GALAXY S III mini rozpoznaje również gesty, przez co używanie telefonu staje się jeszcze łatwiejsze i bardziej naturalne. Funkcja Smart Stay śledzi oczy użytkownika i nie wygasza ekranu, dopóki użytkownik na niego patrzy. Podczas czytania wiadomości SMS od znajomego funkcja Direct Call pozwala automatycznie zadzwonić do niego przez podniesienie telefonu do ucha, a funkcja Smart Alert powiadamia wibracją o nieodebranych połączeniach lub wiadomościach, kiedy tylko użytkownik weźmie telefon do ręki.
Smasung GALAXY S III mini

GALAXY S III mini umożliwia też łatwe i szybkie udostępnianie treści: funkcja S Beam (dla wersji NFC) pozwala przesyłać pliki, kontakty, linki i inne informacje na drugie urzadzenie za jednym doktnięciem. Funkcja „Buddy photo share” umożliwia automatyczne udostępnianie fotografii przyjaciołom, którzy się na nich znajdują bezpośrednio z aparatu, albo z poziomu galerii zdjęć.

Materiały multimedialne i więcej informacji można znaleźć pod adresem www.samsungmobilepress.com.

GALAXY S III mini (I8190) – specyfikacja produktu

Ekran

  • 4.0” Super AMOLED 480x800 z funkcją Smart Stay
Procesor

  • 2-rdzeniowy 1GHz / 1GB RAM
System operacyjny

  • Android 4.1™ (Jelly Bean)
Kamera

  • 5MPix z Auto Focus i lampą flesz LED
  • VGA przedni do wideorozmów
Wideo

  • H.264, MPEG-4, H.263, VC-1, SorensonSpark, WMV7, WMV8
  • Nagrywanie/Odtwarzanie: 720p
Audio

  • MP3, AMR-NB, AAC/AAC+/eAAC+, WMA, OGG(Vorbis), FLAC,
  • Wyjście Słuchawkowe 3.5mm, Radio FM (RDS)
Funkcje dodatkowe

  • Game/Video/ Readers/Music Hub
  • Allshare Play – współdzielenie plików i kontentu z innymi urządzeniami firmy Samsung (Smart TV, Laptopy, Tablety)
  • Kies, KiesAir – synchronizacja z PC
  • Rozbudowany klient poczty push e-mail zgodny z ActiveSync, przeglądarka plików biurowych, klient VPN, szyfrowanie danych
  • TouchWiz – intuicyjny interfejs obsługi
Usługi mobilne Google™

  • Google Search, Google Maps, Gmail, Google Latitude
  • Google Play Store, Google Play Books, Google Play Movies
  • Google Plus, YouTube, Google Talk,
  • Google Places, Google Navigation, Google Downloads
Łączność

  • HSPA (odbieranie14.4Mb/s / wysyłanie 5.76Mb/s), EDGE/GPRS
  • WiFi a/b/g/n, WiFi HT40, WiFi Direct,
  • Odbiornik GPS/GLONASS
  • Moduł NFC (opcjonalnie), S Beam
  • Bluetooth® 4.0(LE)
Czujniki

  • Czujnik położenia i przyśpieszenia, zbliżeniowy
Pamięć

  • 8 lub 16GB, czytnik kart pamięci microSD (do 32GB)
Wymiary

  • 121,55 x 63 x 9,85 mm, 111,5 g
Bateria

  • 1500 mAh

* Wszystkie funkcje, cechy, specyfikacje i inne informacje o produkcie zawarte w tym dokumencie, w tym (choć nie tylko) o jego zaletach, projekcie, cenie, komponentach, wydajności, dostępności i możliwościach, mogą ulec zmianie bez powiadomienia ani zobowiązań.

* Android, Google, Android Beam, Google Search, Google Maps, Gmail, Google Latitude, Google Play Store, Google Play Books, Google Play Movies, Google Plus, YouTube, Google Talk, Google Places, Google Navigation, Google Downloads to znaki towarowe Google Inc.

W czerwcu w Berlinie odbyły się warsztaty fotograficzne Hotel Fotolia, zorganizowane przez czołowy serwis microstockowy w Europie. Uczestnicy spotkania mieli okazję przyjrzeć się pracy najlepszych fotografów z branży, zadać im pytania i zdobyć cenne wskazówki. Hotel stanowił doskonałe środowisko dla warsztatów, udostępniając wiele scenografii z różnymi tłami oraz ze zróżnicowanym oświetleniem.
Diana Drubig

Warsztaty fotograficzne, zorganizowane przez Fotolię odbyły się 9 czerwca w berlińskim hotelu Bogota, a udział w nich wzięło 25 fotografów stockowych. Warsztaty prowadzili Franz Pfluegl, Diana Drubig, Robert Kneschke oraz Amir Kaljikovic – czworo profesjonalistów z Niemiec i Austrii, odnoszących największe sukcesy w fotografii microstockowej. Uczestnicy nie tylko doskonalili technikę posługiwania się sprzętem fotograficznym, ale również nauczyli się jak w profesjonalny sposób dopracować swoje zdjęcia. Chętnych szkolili Christoph Künne, guru obróbki obrazów RAW i redaktor naczelny magazynu DOCMA oraz Olaf Giermann, mistrz w posługiwaniu się Photoshopem.

Porady trenerów, którzy prowadzili warsztaty Hotel Fotolia:

Fotografuj to, co dobrze znasz – Amir Kaljikovic, Salzburg. Z Fotolią od 2006 r. Ponad 37 tys. sprzedanych zdjęć. Ranking: Szmaragdowy

Amir Kaljikovic
Bardzo ważne jest, żeby wykorzystywać to, co się ma. Innymi słowy, produkujemy dla światowego rynku, ale musimy jednocześnie pamiętać, że nic nie sprzedaje się lepiej niż historie lub lokalizacje, które dobrze znamy. Początkujący fotografowie powinni także pamiętać, aby zawsze pracować z ekspertami w danej dziedzinie, jeżeli obrazuje się konkretny temat – np. gabinet lekarski lub bibliotekę. Zawsze można rozpoznać, czy zdjęcie zostało przemyślane, czy fotograf zrozumiał temat, czy może tylko zebrał kilka przypadkowych rekwizytów, by stworzyć jakiś rodzaj obrazka. To może nie być oczywiste dla amatorów, ale kluczowi, stali klienci, na pewno dostrzegą różnicę. Jeżeli chodzi o jakość i wytrzymałość sprzętu, warto zainwestować w dobrej jakości lampy błyskowe. Sam aparat i obiektywy są mniej istotne. Ze standardowym obiektywem i dobrymi lampami można wykonać 90 proc. pracy (w fotografii stockowej).

Zadbaj o dobrą atmosferę na planie – Diana Drubig, Lipsk. Z Fotolią od 2008 r. Ponad 51 tys. sprzedanych zdjęć. Ranking: Szmaragdowy

Najważniejsze to sprawić, żeby ludzie, którzy są obiektem naszych zdjęć wyglądali naturalnie. Sytuacje i scenki przedstawiane na zdjęciach powinny wyglądać autentycznie i wiarygodnie. Nigdy nie osiągniemy dobrego efektu bez specyficznej chemii, między fotografem a modelem musi po prostu iskrzyć. Jeżeli atmosfera na planie jest napięta automatycznie znajduje to odzwierciedlenie na fotografiach. Konieczna jest dbałość o oświetlenie, detale i ogólną dobrą atmosferę. Podczas sesji kluczowe jest także próbowanie różnych ustawień – zmiana kąta, robienie różnych ujęć, próbowanie innych kierunków – aby zobaczyć jak się zmienia perspektywa. Bardzo ważne jest także, aby cały czas być otwartym na inspiracje. Moje pomysły rodzą się z obserwacji normalnego życia. Wychodzę na zewnątrz i się rozglądam – interesują mnie różne rzeczy i sytuacje, z którymi stykam się na codzień. Jeśli widzę coś, co mnie zainteresuje, to od razu to zapisuję. Albo oglądam telewizję, widzę reklamę i zastanawiam się jak zrobić coś podobnego. Ważne jest, żeby czerpać inspiracje z codziennego życia, ponieważ to jest właśnie to, co się najlepiej sprzedaje i co ludzie chcą oglądać. Przy fotografii stockowej wyrafinowany sprzęt nie jest koniecznością, a przynajmniej nie na początku. Uważam, że lepiej jest przechodzić na lepszy sprzęt wraz z doskonaleniem się warsztatu fotograficznego.

Zdjęcie musi opowiadać historię – Franz Pfluegl, Wiedeń. Z Fotolią od 2006 r. Ponad 104 tys. sprzedanych zdjęć. Ranking: Szafirowy

Franz Pfluegl
Obecnie jesteśmy zalewani całą masą obrazów. Dlatego osobiście uważam, że aby zdjęcie było przekonujące i trafiało do odbiorcy musi opowiadać jakąś historię. Przy każdym ujęciu zadaję sobie pytania: Jaką historię chcesz opowiedzieć? Jak możesz opowiedzieć tę historię lepiej? Najlepiej jest gdy emocje dochodzą do słowa i fotograf sam staje się zaangażowany w historię. Największym powodzeniem cieszą się zdjęcia, które przedstawiają prawdziwe emocje i są jakąś opowieścią samą w sobie. Ważne jest także przygotowanie do sesji. Oczywiście w przypadku mniejszych trwa to krócej. Ale kiedy fotografuje się modeli bardzo ważne jest, żeby się dobrze i profesjonalnie przygotować do sesji zdjęciowej. Staram się wówczas przygotować odpowiednio wcześniej wszystkie rekwizyty oraz zebrać wszystkie pomysły na poszczególne ujęcia tak, żeby wykorzystać jak najefektywniej czas w trakcie samej sesji. Technologia nie jest najważniejsza. Uważam, że kładzie się na nią zbyt duży nacisk. Aparat fotograficzny i dwa obiektywy – to wszystko czego trzeba. Osobiście znam znakomitego fotografa, prawdziwego profesjonalistę, który używa jednego aparatu i jednego obiektywu. Tak naprawdę liczy się to co chcemy przedstawić na zdjęciu, jego koncepcja. Nawet przy pomocy podstawowego aparatu fotograficznego można robić bardzo dobre zdjęcia.

Profesjonalne przygotowanie to podstawa – Robert Kneschke, Kolonia. Z Fotolią od 2008 roku. Ponad 60 tys. sprzedanych zdjęć. Ranking: Szmaragdowy

Robert Kneschke
Każdy fotograf powinien profesjonalnie i kompleksowo przygotować się do sesji zdjęciowej. Nie chodzi tutaj tylko o sprawdzenie sprzętu, czy też naładowanie akumulatorów w aparacie. Konieczne jest również przygotowanie pasujących rekwizytów, kostiumów, dobranie odpowiednich modeli (we właściwym wieku, płci i o wyglądzie pasującym do wizji danego zdjęcia czy też ujęcia). Pomocne może być stworzenie tablicy nastrojów, tzw. mood board czy wcześniejsze zapisywanie pomysłów na poszczególne ujęcia i przygotowanie rekwizytów. Niezbędne jest także odpowiednie zarządzanie czasem. Organizacja sesji trwa zwykle dłużej niż sama sesja, ale jest to jedyny sposób, żeby zapewnić sobie dobre warunki do pracy. Jeżeli twoje zdjęcia zostały odrzucone, warto spojrzeć na nie jeszcze raz, krytycznym okiem. Musisz zadać sobie pytanie czy stało się tak przez sprzęt, ostrość zdjęcia, jego ekspozycję? A może zawinił temat zdjęcia? Możesz mieć temat, który cieszy się bardzo dużą popularnością, jednak powstało już zbyt wiele podobnych zdjęć, próbujących go zobrazować. Warto wtedy zastanowić się nad stworzeniem niszy dla siebie. Pamiętaj jednak, że temat zdjęć musi być interesujący dla ciebie, inaczej nie będzie interesujący dla nikogo. Jeżeli chodzi o sprzęt, to niekoniecznie musisz mieć najnowszy model aparatu – najważniejszy jest obiektyw bardzo dobrej jakości. To przez niego światło dostaje się do aparatu i jeżeli postanowisz zaoszczędzić na nim, obraz który dotrze do sensora nie będzie idealny, ponieważ zostanie przefiltrowany przez obiektyw słabej jakości. Lepiej zainwestować pieniądze w dobry obiektyw niż w najnowszy model aparatu.

Oprogramowanie to nie wszystko – Christoph Kunne, Luneburg. Redaktor naczelny DOCMA – magazynu poświęconego obróbce zdjęć.

Christoph Kunne
Obróbka zdjęć to sprawa drugorzędna, przynajmniej dla początkujących – najpierw muszą się nauczyć jak coś wyrazić poprzez swoje zdjęcia, opowiedzieć nimi wizualne historie. Dopiero później powinni myśleć o ich obróbce i retuszu. Ja mogę jedynie polecić aby najpierw nauczyć się robić jednorodne zdjęcia, takie, które oddają nastroje, a obróbki używać jedynie do wzmocnienia przekazu. Jako redaktor naczelny magazynu o zdjęciach, uważam, że najlepszym oprogramowaniem do tego typu działań jest Photoshop, jednak to wydatek rzędu kilku tysięcy złotych. Dlatego też, dobrym pomysłem jest używanie konwerterów RAW, takich jak Lightroom czy Phase One. Pliki RAW zawierają wszystko to, co rejestrują sensory, natomiast w JPEG zachowanych jest tylko 20% danych. To pozostawia pewien margines na poprawienie niedoskonałości. Jeżeli natomiast chcemy tylko wydrukować zdjęcia, wówczas JPEG jest wystarczający. Pamiętajcie, że jeżeli planujemy późniejszą obróbkę zdjęć, konieczna jest jednak praca na RAW. Ponadto, dobrze skalibrowany monitor to absolutna podstawa, szczególnie jeśli planujemy później sprzedać swoje zdjęcia. To bardzo ważne, aby zobaczyć dokładnie to, co zobaczą inni później. Można do tego użyć oprogramowania kalibrującego, tak, żeby monitor był ustawiony na wartości neutralne bez żadnego rzutowania kolorów. Kiedy stajesz się bardziej doświadczony, pojawiają się nieskończone możliwości tego co możesz robić. Jednak wszystko sprowadza się do kalibracji monitora.

Popularne posty

KONFERENCJE